Dziś wyszłam z psami rano aby uniknąć strasznego upału. Biegnąca na lince Scarlet wytarzała się w jakiś nieczystościach. Śmierdziała i wyglądała jak troll :). Wzięłam wodę, szmatkę i wyczyściłam ją. Miała prawie całą brudną szyję i prawy bok. Cały czas miała no sobie czerwoną obrożę. Po czasie zoriętowałam się, że ma czerwono różową szyję. Oczywiście od obroży. I tu musiałam użyć dużo wody.
Oglądałam na komputerze starsze zdjęcia Czarki. Jestem w szoku. Na tych zdjęciach ma dobrą figurę, a teraz wygląda jak tłusta fasola. Postanowiłam ją zważyć i moim oczom ukazał się wynik 11,2 kg. W zeszłoroczne wakacje ważyła 9,4. Zatem czarka przechodzi na dietę. Scarletcie :) jak wszystkim szczeniakom dopisuje apetyt. Jutro jadę w Pieniny :( niestety bez psów. Rodzice się nie zgadzają. Dzisiejszych zdjęć nie mam ale to stare Czarki dodaję. Dodam jeszcze zdjęcia maluśkiej Scarlet z archiwum hodowli:)
Miała to figurę |
1 dzień |
21 dni |
Justyna&Czarka&Scarlet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz!