Dzisiaj tata kosił trawę. Trawa puszcza soki więc farbuje na zielono i takie też Scarlet miała zielone łapy. Czarka pewnie również ale na czarnym nic nie widać :)
Jutro przyjedzie firma kłaść bruk wiec aby psy nie przeszkadzały jadę z nimi do babci do Koszęcina. Dzisiaj pakowałam smycze, obroże, miski, karmę itp. Zazwyczaj mieściłam dla Czarki wszystko w jednej torbie ale tym razem (dla obu psów) musiałam zabrać dwie.
Robiłam dzisiaj zdjecia i wyszły mi nadzwyczaj ładne. Przynajmniej tak mi się wydaje. Bardzo podoba mi się gdy na zdjęciu psie oczy są pięknie "błyszczące"
Justyna&Czarka&Scarlet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz!