Od dwóch dni mamy jesień. Pogoda jeszcze nie jest najgorsza. Powoli wpadamy w rutynę. Rano spacer, potem ja idę do szkoły, wracam, jem obiad, idziemy na spacer, wracamy, robię lekcje, trochę zabawy. Po zmroku do domu, a ja mam czas na komputer. I tak codziennie. Ostatnio kupiłam w biedronce różowy szarpak dla psiaków. Czasem trochę ćwiczymy aportowanie i sztuczki. W siągu najbliższych dni mamy zamiar wybrać się do lasu na grzyby. Scarlet wczoraj wlazła na biurko na którym położyłam piłkę. Nie wystraszcie się bałaganu :)
Hej :) Niezły z niego spryciarz ! Też kocham psiaki, sama mam nieco mniejszego, bo jamnika !
OdpowiedzUsuńPolecam Ci stronkę http://www.maxizoo.pl/, znajdziesz tam wiele fajnych porad i ciekawe akcesoria :)
czytam już drugiego bloga gdzie piszecie o zabawkach z Biedronki i ja muszę się wybrać. *.* Baddy też parę miesięcy temu wszedł na moje biurko po czym się na nim położył,tyle że był już dużym psem,ważącym ok. 30kg. :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy.
A Scarlet jak zawsze kombinuje :D Biedronkowe zabawki nie są złe :)
OdpowiedzUsuńDzięki, że trzymacie kciuki:) Twoje pieski są takie słodkie.<3 Czekamy na Wasz nowy post!:)
OdpowiedzUsuńScarlet jak zwykle znajdzie sobie zajęcie, chyba wszędzie znajdzie piłkę i zrobi wszystko by ją zdobyć- mądry psiak !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
ŁAPKA!
Moja też ostatnio wlazła na biurko, ale jest dużo mniejsza... I starsza.
OdpowiedzUsuńthestryofmydog.blogspot.com