Wypuściłam psy na dwór, do ogrodu. W ogrodzie jest rów odprowadzający nadmiar wody. Do tego też rowu weszła Scarlet i zaczęła w nim kopać. Padał deszcz więc w rowie była woda i dużo błota. Nie wiedziałam jeszcze, że jest taka brudna, otwarłam drzwi i wpuściłam ją do domu. Spojrzałam na nią, a potem na podłogę. Jak to dobrze, że na parterze są płytki i panele, bo gdyby weszła na dywan... Wolę nie myśleć.
Scarlet wyglądała jak potwór albo gorzej!
Fotki cyknęłam na szybko telefonem :D |
Natychmiast wygoniłam ją na dwór. Powierzchownie umyłam w garażu, w ciepłej wodzie i zabrałam do domu na właściwą kąpiel. Po kąpieli aby ratować ściany przez otrzepującą się Scarletką założyłam jej stare ubranko dla dzieci :)
Potem suszyłam ją suszarką do włosów. Nie była tym faktem zadowolona. Ale skoro w salonach gromerskich suszą psy to i jej nie zaszkodzi zwłaszcza, że nie musiała jeszcze wyjść na wietrzny dwór załatwić potrzebę :D
Teraz psiaki na zmianę leżą na fotelu i w legowisku :)
Kupiłam dzisiaj smakołyki Chappi DENTAL TREANS dla psów, a dla siebie gazetę "Przyjaciel Pies"
Jaki brudas :D. Ale brudny pies to szczęśliwy pies ;)
OdpowiedzUsuńJee brudas <3
OdpowiedzUsuńOhhh ta Scarlet... Lackiego zawsze myje po błotnistej zabawie.. U zawsze wycieram lapki. :)
OdpowiedzUsuńCo za rozrabiaki!
OdpowiedzUsuńPonoć kąpiele błotne dobrze robią na urodę ;).
OdpowiedzUsuńJaki brudasek *.*
OdpowiedzUsuńJakbym zobaczyła odbicie Sashy, która zaliczy każdą kałużę, każde błoto i każdy spacer w deszczu, takie zabawy nigdy jej nie ominą :)
ŁAPKA!
Fajne psiaki :P Moje psiaki co prawda błoto omijają z daleka, ale i tak zawsze gdzieś wpadną :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: www.tresujswojegopsa.blogspot.com
Jaki brudas :D Wygląda jak Aura po wyjściu z naszej pseudo-rzeczki :D
OdpowiedzUsuńOhh słodki brudas <3
OdpowiedzUsuńScarlet chyba się tym nie przejmuje :) (że jest cała w błocie) . W ubranku jej do twarzy. I dodatkowe będzie miła lśniące zęby. Mistrzyni piękności normalnie! <3
OdpowiedzUsuńJaki brudasek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Julia&Max
Scarlet wcale nie była zadowolona z tej błotnej maseczki :P Trzęsła się jak galareta z zimna, bo zimne błoto jest.
OdpowiedzUsuńHaha jaki brudasek :D Ale przynajmniej szczęśliwa <3
OdpowiedzUsuń