sobota, 14 grudnia 2013

Choinka

Wczoraj ubierałam choinkę. Psiaki oczywiści "na swój sposób" pomagały. Najpierw walka z lampkami - trzeba je było rozplątać. Potem łańcuchy i bombki. Scarlet bardzo spodobały się te ostatnie, które ze względu na jej bezpieczeństwo zmieniłam z szklanych na plastikowe.
Ale dziwnie na tym zdjęciu wyszła - szara. (zwinęłam dywan, bo igły się z choinki sypały)

Porwanie anioła!

5 komentarzy:

  1. My jeszcze nie mamy choinki.:) Piękne fotki! Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiałyście mieć z tego niezłą zabawę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. My jeszcze choinki nie ubieramy :) Jestem ciekawa czy Tosia też będzie miała poryw na bombki ;)
    http://na-czterech-lapach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. My choinkę ubieraramy za tydzień, ciekawe co u nas będzie się działo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. cóż za super zabawa z bombeczką !

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!