Mowa tu o szkoleniu. A ćwiczyłyśmy dzisiaj wszystko: sztuczki, frisbee, agility i posłuszeństwo. Wszystkiego po trochu. Mam szalony pomysł ale jeszcze zostaje ona małą tajemnicą :) Muszę ułożyć porządny układ ze sztuczek (i tak mnie to czeka na Galę) :) Próbowałam rzucić psem, ale już uspokajam nic się Scarlet nie stało, nie spadła. Macie tu zdjęcia bordera odpoczywającego w cieniu zniszczone przez auto ulepszanie ;)
Ciekawy post! :D
OdpowiedzUsuńczekamy na tajemnicze sztuczkowanie :D
OdpowiedzUsuńHa! Ja też bałam (nadal się boję) się rzucać psem.. :)
OdpowiedzUsuńna ostatnim zdjęciu taka wykończona upałem i pracą ? :D u nas od kilku dni można powiedzieć że masakra z tą pogodą,gorąca jak latem,aż za groąco !
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy. :)
My skupiamy się głównie na agi i sztuczkach ;) . Ile jest u Was stopni? Widać,że Scarlet jest zmęczona (pewnie upałem i ćwiczeniami).
OdpowiedzUsuńJaka słodka ;)
OdpowiedzUsuń