Co do samego występu:
Było nieźle. Nawet dobrze! Najpierw sztuczki z Czarką wyszły bardzo dobrze. Potem gorzej z Scarlet i małym freestylem. Plany pokrzyżował nam wiatr. Scarlet złapała tylko połowę rzutów, a z resztą minęła się o jakieś 30cm :(
Po występie dzieciaki próbowały robić z Czarką sztuczki. Ograniczyłam to do siadania, warowania i turlania. Całkiem fajnie to wyszło. Mówiłam jak nauczyć pieska siadać i warować.
Potem było takie chodzenie luźno od jednego wołającego do drugiego i odpowiadanie na serię (często głupich) pytań typu "dlaczego ona cię słucha?", "gdzie kupiłaś tą czarno-białą (chodzi o Scarlet)?", "a wiesz, że mój york jest mądrzejszy?".
O 19 koniec. Pozbierałam manatki i wróciliśmy do domu, po drodze wpadając do szkoły zostawić piłki, kosz i taśmy. No to takie moje foty na szkolnym boisku, a z występu dodam jak dobre duszki wyślą ;)
fajnie że Czarka i Scarlet mogły się zaprezentować przy większej ilości osób,dzielne dziewczynki. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
Gratuluję występu :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla was! ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :D
OdpowiedzUsuńHaha ,, mij york jest madrzejszy " to chyba dziecko mialo os nie halo w glowce . Scarlet na pewno jest i bedzie madrzejsza od jakiegos tam malego szczurka :)
OdpowiedzUsuńGratulacje. My nad takimi występami w rozproszenaich musimy troche popracować ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuń