środa, 3 września 2014

Można wszystko!

Kolejny dowód na to, że spontany są najlepsze. Dzisiaj małe fotograficzno-psie eksperymenty. Za jedną sesją zrobiłyśmy wszystko - wyćwiczyły odwołanie, komendy na odległość, skupianie uwagi i skoki. Dowiedziałam się dzisiaj o Scarlet, że bardzo dobrze mamy zrobione coś jakby "odsyłanie". Pokazuję palcem w jakiś kierunek, mówię "tam", a psy biegną aż nie powiem "stop". Były skoki z beli i oczywiście zdjęcia. Chcę więcej takich wieczorów jak dziś, bo pokazują mi, że wiem, że kocham to co robię i nie zmienię tego na nic innego.







3 komentarze:

  1. Cudowne zdjęcia,a to jak Scarlet skacze bajka! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia! :) Widzę że pogoda nawet, nawet dopisuje - nie to co u nas, ponoć w weekend mamy mieć 27 stopni, oby.

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!

    OdpowiedzUsuń
  3. O jacie :D cieszę się również z postępów Twoich psiaków :> Zdjęcia mają klimacik ;)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!