sobota, 27 grudnia 2014

Święta, święta i po świętach...

Dawno tu nic nie pisałam... Tegoroczne święta minęły szybko, właściwie nie odczułam świątecznej atmosfery. Była obowiązkowa świąteczna kąpiel i to na tyle. Prezentów nie było. I tu pewnie wszystkie słiiit psiareczki sobie pomyślą jaka to ja jestem zła. Moim zdaniem pies nie wie, co to święta, nie rozumie tego. Oczywiście były sesje w lampkach, bo wszyscy je robią. Wydaje się to łatwe, jest bardzo trudne.. i właściwie po kilku głupich ujęciach poddałam się.