czwartek, 12 marca 2015

Wracamy po przerwie, czyli co u nas

Ostatnimi czasy nic nadzwyczaj ciekawego się nie dzieje. Na dzień obecny żyjemy wystawą - takiej motywacji do treningów nie miałam nigdy. Od końca lutego codziennie ruszam szanowne kończyny Scarlet biegając, jeżdżąc z nią na rowerze lub rolkach. Czarnulek sobie spokojnie żyje w domu. Ja jeżdżę w weekendy na stajnie, bez Scarlet, bo nie chcę jej za bardzo forsować. 

Ogólnie mówiąc: żyjemy sobie na naszej małej wsi i z uśmiechem na twarzy i merdającym ogonem żegnamy i witamy każdy kolejny dzień. 

Taka Scarlet o zachodzie słońca...

Czarnulkowe oczka piwne...

Paczałki!

6 komentarzy:

  1. No trochę krótki post jak na tyle dni niepisania .
    Zapraszamy wesole-dwanascie-lap.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne zdjecia! ;* wez napisz w koncu dluzszy post! :P

    Pozdrawiamy
    Laura&Shira

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na dłuższy post :)
    Zdjęcia przeprzeprzeprzepiękne! :D

    Pozdrawiamy,
    Monia i Roxi,
    http://suczkaroxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym nominować Cię do nagrody Liebster Blog Award. Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Pytania znajdziesz na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym nominować Cię do nagrody Liebster Blog Award. Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Pytania znajdziesz na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!