niedziela, 14 czerwca 2015

Gala Psów

Zajęłyśmy z Czarką III miejsce w "Super trenerze". 
Zadowolona nie jestem. Może powinnam się cieszyć. Bo każdy normalny by się cieszył. Nie wiem ile razy jeszcze, będę musiała odnieść sukces aby nauczyć się, że nie mierzy się go ilością pucharów, ale ilością wysiłku, który w niego włożyliśmy. Gdybym poćwiczyła więcej poszłoby lepiej. Worek wygranych smakołyków przy najbliższej okazji trafi do schroniskowych psiaków. Nie zasłużyłyśmy.

Nie występowałam ze Scarlet... I open tu piszę, że nie dlatego aby dać szansę innym. Nie dlatego, że mi się nie chciało. Chciałabym. Stwierdzenie, że "pies nie umie pracować pod presją" jest za słabe. 
Zawsze chciałam, aby Scarlet zwracała na mnie większą uwagę, a nie ignorowała tak jak Czarka. Ale przegięłam. I naprawdę nie wiem co mam zrobić. Zbyt dużo błędów popełniłam. Chciałam mieć super bordera, ale emocje wzięły górę. Przejmowałam się pierdołami. Że nie złapała frisbee, że nie zrobiła czegoś dokładnie tak jak bym tego chciała. O tym jak bardzo oddziaływało to na psa przekonałam się dopiero niedawno. Ale o wiele za późno. Scarlet już na sam widok dysku zaczyna się stresować, ja się smucę, że ona się stresuje i tak się nakręcamy. Problem jest nie z nią, ale ze mną. I czasem po prostu płakać się chce... 

I mam po prostu dość ciągłego udawania, że wszystko jest super, bo nie jest. Czasem trzeba obrócić coś o 180 stopni, z nadzieją, że jakoś się ułoży, że jakoś to będzie. Odkładamy dyski i piłeczki. Do końca wakacji. Odpuszczamy sztuczki. Tak. Poddałam się. Odpuściłam. ..


Zdjęcia rok temu i później:



Gala Psów ' 2014



















I chyba ostatnie z normalnych jeszcze frisbowań...

Do zobaczenia za długo! 

4 komentarze:

  1. Myślę, że nie warto się poddawać. Jak złapie dysk ciesz się jak głupia. O! Najlepiej to baw się z nią i podczas zabawy spróbuj z dyskiem. Może wtedy się uda? Byleby była rozluźniona :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że ona na widok dysku zachowuje się tak jakbym ją miała zaraz pobić i skopać.. A border to psychiatra - nie da się ukryć przed nią faktycznych emocji.. :(

      Usuń
  2. Nie poddawaj się! Rób tak jak pisze w powyższym komentarzu. :) Ciesz się jak chociaż trochę zrobi to czego oczekujesz. :)
    Pozdrawiamy,
    http://reksio-the-dog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko da się odbudować ;) Małymi kroczkami dacie radę! napewno jakiś tam drobny uraz zostanie, tak jest jeśli nasze psiaki mają "miękką psychikę", ale trzeba walczyć i próbować! :)
    uszy do góry!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!