wtorek, 30 września 2014

Zerwijmy Łańcuchy 2014 - Lubliniec

Zrobiłyśmy pokaz sztuczek. Nie jestem zadowolona ale i tak nie mogłam oczekiwać nic lepszego - w tylu rozproszeniach to cud, że cokolwiek zrobiłyśmy :P Stała się straszliwa tragednia - moja lustrzanka zrobiła "bum! klaps! ała!" czyli spadła i rozwalił się obiektyw. Ja w panice go złożyłam ale pełno kurzu się do środka dostało (głupia ja!) :(

Również w niedzielę spotkałyśmy się z Astrą i Sabą. Najpierw poszłyśmy na stadion, a potem na podwórko do Pauliny - właścicielki tych wspaniałych czworołapów. Było dużo lepiej niż ostatnio. Żadnych spięć między czworonogami. Psiaki biegały wszystkie bez smyczy :)


Jutro zabieram Czarkę i Scarlet do szkoły. Zrobimy pokaz dla uczniów, którzy przyjechali z Turcji, Hiszpanii i Niemiec w ramach programu "Comenius". Jak to będzie nie wiem. Od trzech dni nie miałam niemal żadnej wolnej chwili. Teraz jest 23:00 i leje deszcz. Ciekawe co będzie jutro. Trzeba się zmotywować, trzymać nerwy i stres na wodzy, a dzisiaj przede wszystkim dobrze odpocząć.

Łapcie zdjęcia z niedzieli:






3 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za występ!
    Wspołczuję lustrzanki. Ja chyba bym nie przeżyła gdyby mój aparat spadł.

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu strasznie szkoda aparatu :c
    Powodzenia na pokazie! :) Trzymam kciuki!
    Pozdrawiamy, Ola i Piano

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu strasznie szkoda aparatu :c
    Powodzenia na pokazie! :) Trzymam kciuki!
    Pozdrawiamy, Ola i Piano

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!