sobota, 3 maja 2014

Niechaj się stanie tak, jak rok temu!

Jutro wystawa w Świerklańcu. Nie wiem co mam myśleć, czy jechać po porażkę czy wygraną. Najlepiej jak wygramy tak jak w zeszłym roku! Scarlet wczoraj została wykąpana samą wodą. Dzisiaj od rana pogoda paskudna, nie wychodzimy na dłużej z domu i border postanowił zębami zmienić trochę legowisko. A myślałam, że zmądrzała... Wieczorem zaczniemy przygotowania szaty.
 Czarka na fotelu nawet nie podniosła głowy gdy weszłam do pokoju. Leży jak trup i co jakiś czas wydaje jakiś dziwny dźwięk lub rusza łapą. Chyba śni. Ale wystarczy poruszać torebką ze smakami i już jest w gotowości.

 Za to wczoraj mój laptop wrócił z naprawy i zabrałam się za wielkie porządki na dyskach. Dostałam od babci foty, o których istnieniu nie miałam pojęcia




6 komentarzy:

Dzięki za komentarz!