Jutro idę na rozpoczęcie roku szkolnego i kończę wakacje. Dziś na facebooku napisałam:
"Ostatni dzień... od jutra trzeba się nauczyć żyć ze wstawaniem o 6:00, bez koni, bez jazdy, bez terenów, bez zdjęć, bez niektórych wspaniałych ludzi — załamana."
Pieseły chyba się cieszą. Będę więcej w domu, mimo obowiązków szkolnych z pewnością będę miała więcej czasu. Więcej spacerów, ćwiczeń, treningów. Mam nadzieję, że znajdzie się coś co doda nam motywacji.
Dzisiaj...
Oczywiście, że się mieszczę w tym legowisku mamo! |
A nie jednak nie... Chyba poleżę sobie z brudnymi łapani na białym dywanie :) |
Moja przyjaciółka zajęła mi legowisko :( |
Chyba jednak pośpię w klatce z kurzą łapką pod zadem :P |
Hihihihi
OdpowiedzUsuńZdjęcia najlepsze :D
Pozdrawiamy Milena&Carmen
Chociaż ktoś nie pisze, że koniec wakacji oznacza prawie zero dla psów :).
OdpowiedzUsuńA wakacyjne plany można narobić,chociaż część z nich :).
Niestety wakacje dobiegły już końca, teraz tylko czekać z utęsknieniem do kolejnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
zawsze coś kiedyś się kończy, ale nie trzeba się załamywać. jeżeli bardzo będziemy się starać na pewno uda się połączyć szkołę wraz z pasją ;)
OdpowiedzUsuńZanim się obrócimy i znów bd czerwiec :)
OdpowiedzUsuńMoje piesały jednak z tego siedzenia w domu by się mniej cieszyły :D ALe muszą przeżyć :d