Byłyśmy dzisiaj w Koszęcinie u babci Ali i Kropki oraz na GOSiR, czyli tam gdzie były biegi "Polska Biega". Było po prostu pięknie. Zdjęcia niestety nie zbyt ładne. Gdy wracaliśmy przez las było już ciemno i gdyby nie moje czujne oczy mielibyśmy na samochodzie kotlet z jelenia :)
Można by te zdjęcie ratować ale nie chce mi się go kadrować :D
U Mnie na Śląsku te biegi były dawno i zajęłam drugie miejsce xd. Zdjęcia nie są takie straszne, zazdro bo ja nie mam aparatu - zepsuty! Oh, mam nadzieje że ten kotlecik to tylko przestroga by mieć już zawsze czujne oczka. Ale plus że kotleta nie było :)
Kotlet z jelenia? Ojej! A zdjęcia ładne ;)
OdpowiedzUsuńU Mnie na Śląsku te biegi były dawno i zajęłam drugie miejsce xd. Zdjęcia nie są takie straszne, zazdro bo ja nie mam aparatu - zepsuty! Oh, mam nadzieje że ten kotlecik to tylko przestroga by mieć już zawsze czujne oczka. Ale plus że kotleta nie było :)
OdpowiedzUsuńJesień najpiękniejsza jest na podkarpaciu, właśnie stamtąd wróciłam i wzgórza porośnięte złoto-czerwonymi lasami są przecudowne <3
OdpowiedzUsuńAleż piękna jesień u was :)
OdpowiedzUsuńU nas tylko pada i pada... ah...
Pozdrawiamy!
Zdjęcia nie takie złe ;)
OdpowiedzUsuńWycałuj, wygłaszcz i wyczochraj ode mnie psiaki :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
http://poprostuzuzia.blogspot.com/