Wczorajszy dzień. Wigilia.
O 7:30 poszłyśmy na bardzo długi spacer w promieniach wschodzącego słońca. Problem w tym, że rozładowała się bateria w aparacie i nie mam zdjęć. Potem wróciłyśmy do domu, ja się przebrałam i pojechałam do stadniny na wigilijny teren. Wróciłam zmęczona ale szczęśliwa. Wzięłam psy do pokoju i robiłam porządek z zdjęciami na komputerze. Tak do 16. Potem przypomniało mi się, że nie powiesiliśmy lampek przed domem. Nie ma jak wieszanie światełek z drabiny 20 minut przed wigilią :) Scarlet biegała za piłką. Następnie wigilia i dzielenie opłatkiem. Psy skosztowały prawie wszystkich potraw.
Po wigilii oczywiście prezenty. Psinki dostały:
A ja dostałam pendriva, słodycze (które Scarlet próbowała zjeść), kasę i śliczne ramki połączone w jedną z zdjęciami moimi i psów.
Piękna ramka oraz zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudaśne prezenty :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
oj tam my z Baddy'm wróciliśmy ledwie ze spaceru i zaraz musiałam siadać do stołu !
OdpowiedzUsuńbardzo fajne prezenty. ;] psy na pewno szczęśliwe.
pozdrawiamy
Ola i Baddy !
ale smakowitości! :) mój Dejz dostał smaków niewiele, niestety. Będę musiała coś dokupić. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńmedleydog.blogspot.com
Fajne prezenty,ja dostałam perfumy i kilka innych drobiazgów.Ja mojej Niki kupiłam nową smycz i kostke pluszową .Chciałam by się zapytać jak nauczyłaś twoje psy załatwiania swoich potrzeb na dworze,mój piesek ma 8 miesięcy|za kilka dni 9 ,ucze ją od szczeniaka siedze w dni wolne na dworze cały dzień a przyjdźemy wieczorem to sie załatwia(jest uparta)
OdpowiedzUsuń