Często jestem dziwnie postrzegana na wsi z powodu częstych spacerów z dwoma psami. U nas na wsi bardzo rzadko się zdarza aby ktoś chodził na spacery z jednym psem. Ja chodzę z dwoma i wielu osobom wydaje się to dziwne. Często chodzę z psami na boisko i tam biegają luzem. Nie ma tam zakazu wprowadzania psów. Kiedy któraś moja psinka zrobi kupę na trawie po prostu kulturalnie ją sprzątam. Ostatnio wracając z boiska Czarka załatwiła się na trawie przy placu zabaw, a ja po prostu, zwyczajnie po niej posprzątałam. Widziały to dzieci może z rok ode mnie starsze. Gapili się na mnie jakby zauważyli ufo. To nie jest miłe ale na pewno milsze od wejścia w niespodziankę. Szkoda, że nikt tego nie docenia.
Kocham zwierzęta ale to nie znaczy, że jestem jakaś nadzwyczaj inna.
;)
OdpowiedzUsuńMoje ściany wyglądają podobnie, ale mam: goldena (tego samego co Ty), Tollera (choć cały czas chcę zmienić na mudika), dwa Rottweilery, BOSa (tscT) Samojeda (innego, Collie (tscT) i yorki ;D
Mam jeszcze kalendarz z yoreczkami :)
Niestety co do sprzątania - to ogromny problem i kłopot dla wielu...
A to ja mam ścianę jeszcze większą i w całości zawaloną plakatami, ale nie tylko z PP, ale też z wycofanego już miesięcznika "mój pies" i końskich gazet :D
OdpowiedzUsuńHaha u nas na początku było tak samo. Wszystko dlatego, ze ludzie nie byli przyzwyczajeni do spacerów. Ale u nas jest już lepiej. Chyba nawet niektórzy idą w nasze ślady ^^
OdpowiedzUsuńA co do ściany <3 Piękna :* Ja też miałam dużo plakatów, ale po ostatnim malowaniu wszystko zdjęłam i obiecałam sb że już nie nie przykleję xD