Doczekałam się tego wyjazdu. Pojechałam z psami na wspólną wycieczkę. Było super. Najpierw weszliśmy do jaskini Towarnej. Prawie musiałam się czołgać. Oczywiście miałam dwa psy na dwóch smyczach i oczywiście zabrałam je do jaskini. Prawie się przewróciłam. Wyszły całe brudne: ja, znajomi i... ogon Scarlet :) Potem trochę chodziliśmy po skałkach, poszliśmy na rynek w Olsztynie i lody. W drodze powrotnej oba psy zasnęły w samochodzie. Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu.
Jura krakowsko-częstochowska jest świetnym miejscem na wyjazd z psami. Ja nie spotkałam miejsca, gdzie z psem nie wolno wejść. Z czystym sercem mogę wszystkim gorąco polecić. Tylko błagam: Sprzątajcie po psach!
Justyna&Czarka&Scarlet
Psiaki pewnie super się bawiły, ty pewnie zresztą też ;). Na ostatnim zdjęciu widać jak wspaniale się ze sobą dogadują :). Też muszę się gdzieś z psiakami wybrać, żeby sobie powęszyły i poszarżowały :P. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńWidać,że świetne widoki =)
Cieszę się, że wyjazd się udał :)
Bardzo spodobało mnie się ostatnie zdjęcie Czarki i Scarlet :)
Pozdrawiam!
Wyjazd chyba udany. :) My też musimy się tam kiedyś wybrać, skoro wszędzie można wejść z psami :>
OdpowiedzUsuń